Layla 'Cava' Brooks ~ 25 lat ~ skoki w czasie
siostra, fałszerz, historyk sztuki, kobieta z przeszłością
1992: na świat przychodzi Layla. Start dobry: rodzina bogata, matka kochająca. Przyszłość jeszcze nie nadeszła.
2001 i 2004: pojawiają się na świecie dwie istoty, które okażą się siłą napędową reszty jej życia. Matthew i Clarissa.
2009: umiera najważniejsza osoba w życiu i jakkolwiek brzmiałoby to wyjątkowo dramatycznie, wszystko się wali. Matka w końcu ich kochała, a ojca zwykle nie było, choć może teraz to się zmieni...
później w 2009: ojciec w swojej nienawiści do dzieci po raz pierwszy je uderza. Layla już właściwie nie jest dzieckiem, co daje jej zarówno ratunek, jak i odpowiedzialność.
2010: Layla dostaje się na studia w Londynie i opuszcza razem z rodzeństwem rodzinne St Andrews. Ojciec ich nie szuka. Cieszy się, że ma spokój i może wrócić do tego, czym się zajmował, nim na świecie pojawiły się te małe, głośne szkodniki
nadal 2010: Layla nie dostaje stypendium socjalnego, bo w końcu ciężko wytłumaczyć, że mimo zarobków ojca, ucieczka z domu i porwanie rodzeństwa może utrudnić do nich dostęp. Praca na pół etatu nie wystarcza do utrzymania trzech osób w Londynie oraz czesne. Najstarszy zawód świata już tak.
2010-2013: mnóstwo trudnych dni i ciemnych nocy pełnym niechcianego dotyku, obrzydzenia i uczucia beznadziejności.
2013: sprzedaż pierwszego własnego, oryginalnego obrazu daje pewną nadzieję.
2014: sprzedaż pierwszego oryginalnego obrazu (choć nie oryginalnie jej autorstwa) daje jeszcze więcej nadziei i w konsekwencji skutkuje porzuceniem poprzedniego, mniej lukratywnego zajęcia.
2016: w trakcie rozdania dyplomów gratulacje składają jej dwa potworki: jeden lat 15 co już samo w sobie wystarcza za opis, a drugi w fioletowej sukience, która właściwie jest ładna, ale średnio adekwatna do pogody.
wakacje 2016: Layla zaczyna pracę w Galerii Narodowej, nadal prowadzi własną, małą działalność i po raz pierwszy od dawna wszystko wygląda nieźle.
2017, znaczy obecniePrzyszła burza. Layla szybko schowała do środka małą hodowlę roślin, jaką miała na balkonie i już miała wrócić do malowania, gdy zobaczyła, że na zewnątrz został rower jej siostry. Są takie sytuacje, w których się nie myśli. Czy wybiegła, bo wiedziała, że nie mogą sobie pozwolić na nowy rower, czy zrobiła to całkiem odruchowo nie jest istotne. Istotne jest, że chwytając rower poczuła uderzenie błyskawicy, która w tym momencie trafiła w metalową ramę. Równie szybko co upewniła się, że ,ku jej ogromnemu zaskoczeniu, wszystko jest w porządku schowała rower do mieszkania i wróciła do pracy, zapisując zdarzenie w pamięci jako nieistotne. Dlatego gdy nagle obudziła się z koszmaru, by sekundę później, pod znaczącym zawrocie głowy, znaleźć się w rogu motelowego pokoju patrząc na swoje własne ciało w łóżku, razem z klientem nie połączyła tego ze zdarzeniem sprzed dni. Właściwie zrobiła to kilka godzin po tym, jak równie nagle wróciła do swojego mieszkania, zwymiotowała i spędziła prawie godzinę patrząc przez okno i próbując odgonić wspomnienia.Życie nauczyło ją jednak praktyczności. Kilka 'wycieczek' później zorientowała się, że postaci z przeszłości jej nie widzą. Kilkanaście kolejnych pozwoliło jej zdobyć choć zarys kontroli i zacząć kolejną niezbyt chlubną karierę polegającą na zabieraniu ludzi na 'wycieczki'. W końcu który złodziej nie chce w spokoju i bezpieczeństwie obejrzeć celu...
Witam wszystkich. Mam nadzieję, że Layla się spodoba i wpasuje w klimat, jakoś miała ochotę tym razem na taką postać.
[Ale śliczna pani! I śliczne imię! Oraz karta! Bardzo podoba mi się taki styl jej wykonania :) Witam cię milutko na blogu i życzę bardzo udanej zabawy! Jeśli chcesz, to wpadnij do mnie i może coś ugadamy ;)]
OdpowiedzUsuńSebastian Banewood
[Tak myślałam, że Layla skoro sprzedawała swoje obrazy to rodzina Sebastiana mogła je kupować w tym 2013 i mój chłopaczek ma teraz jeden w mieszkaniu, ale ma też kilka pustych ścian, więc spróbuje odszukać autorkę? To tylko luźny pomysł, który przyszedł mi do głowy, więc się nie sugeruj, jeśli ci się nie podoba :D Masz ochotę na jakieś głębsze powiązanie czy coś? Bo można tym wszystkim zamieszać ;)]
OdpowiedzUsuńSebastian B.
[ Cześć, cześć, wpadam powitać śliczną panią z przyjemnie napisaną kartą :D Dużo można się dowiedzieć o jej historii, aczkolwiek charakter pozostaje trochę tajemnicą, dlatego chciałoby się go trochę odkryć. A najbardziej to zaintrygowała mnie jej obecna profesja, która pewnie ładnie połączyłaby się z tym, czym zajmuje się mój pan ;) Widzę potencjał na wątek, więc jeśli masz ochotę nad czymś wspólnie pomyśleć, to zapraszam. Baw się dobrze! ]
OdpowiedzUsuńAaron V.
[Chcesz zacząć? :D]
OdpowiedzUsuńSebastian B.
[Wybacz poślizg z powitaniem, leniuszek mnie dopadł!
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo kartę przeczytałam od razu jak tylko pojawiła się w linkach. Przede wszystkim zdjęcie bardzo przyciąga uwagę; choć to nie ono jest centrum, a sam ideał postaci, który moim zdaniem świetnie wykreowałaś. Moc, jej wykorzystanie, przeszłość... to wszystko jest bardzo brutalne, ale pokazuje jaką przemianę przeszła Layla. Anubis raczej nie mógłby znać jej z niechlubnego momentu jej życia, ale... mam jakiś zalążek pomysłu (gdybyś miała ochotę).
Jeśli dobrze zrozumiałam i niczego nie przekręciłam, Layla zabiera ludzi na przejażdżki w celu zobaczenia ofiary. Jakiś przeciwnik mojego pana, mógłby za to słono zapłacić, by w ten sposób dowiedzieć się jak Anubisa załatwić. Wszystko fajnie, a po pewnym czasie nasze postacie spotkałyby się w jakiejś prozaicznej sytuacji - typu Nubiś (nie jest wcale taki zły!) z czymś by jej pomógł. Wtedy może go zidentyfikować jako potencjalną ofiarę i obudzą się w niej wyrzuty sumienia.
Później możemy pójść dwoma tropami;
a - albo go ostrzeże
b - Anubis odejdzie, zbliżając się do tego momentu w czasie, w którym dojdzie do ataku; zniknie za zaułkiem i wtedy będzie słychać już tylko agonalny wrzask... Layla pobiegnie, ale okaże się, że sobie poradził :D
W każdym razie baw się dobrze i jak najdłużej! ♥]
najgorętsza 1/3 administracji & Anubis Ahern