08 lipca 2000

Więzy



Caroline Haller
Wypluła Cie z łona, jak wypluwała krew, kiedy rak pożerał ją od środka. Dała Ci imię prostytutki, jakby przewidziała, że zostaniesz sierotą w wieku piętnastu lat i wyjdziesz pracować na ulicy. Sierotą, która za bardzo kochała wolność, by móc spędzić chociaż rok w domu dziecka, czy w rodzinie zastępczej. Była dla Ciebie jedyną osobą, którą warto było kochać, przez co jej strata złamała Ci serce, którego do tej pory nie udało Ci się poskładać.





ON
45 lat | biznesmen 
Nie kochacie się, ale wbrew sobie jesteście przyjaciółmi. Był kiedyś klientem, jednym z tych stałych, którzy dzwonią za każdym razem, kiedy są w Londynie i prócz pieniędzy kupują drogie prezenty. Wasza relacja zaczęła się w dzień rocznicy śmierci Jego żony, kiedy zamiast się kochać, leżeliście razem na łóżku w milczeniu i zwyczajnie ze sobą byliście. Ty od tamtej pory nie sypiasz z nikim innym, on nie ma ochoty nawet na brazylijskie piękności, jednak oboje nie wiecie, jak długo to jeszcze potrwa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz