08 lipca 1970

Chodź, zróbmy sobie rentgen myśli


Ruby Jane Haller

24 lata | kiedyś prostytutka, obecnie kelnerka w nocnym klubie | animizacja wyobraźni

    Najgorzej było z grubasami. Kiedy ich pot skapywał na gołą skórę, oddech wdzierał się w usta a głośne chrząknięcia i uderzanie fałd tłuszczu o siebie świdrowały uszy. Kiedy byłaś na górze było łatwiej, wtedy jednak ciężej było zamknąć oczy, udawać, że nic nie widzisz i nie ma Cie. Nie ma Cie w małym pokoju w motelu, wielkim apartamencie w Hiltonie, na tylnim siedzeniu vauxhalla, przednim bentleya. Że nie istniejesz. Kiedy skończyłaś zaledwie piętnaście lat, marzenia na jawie były codziennością, a męskość w ustach czymś, co wydawało się nierzeczywiste. Dlatego wypierałaś to z siebie, udając przed sobą, że wciąż jesteś dziewczyną w sportowym staniku, która pierwszy raz miała z miłością swojego życia, z którą w marzeniach rozstałaś się dopiero na studiach.
    Teraz jest On. Nie kochasz go, on Ciebie też, ale lubi mieć Cie za zabawkę. Lubi, kiedy posłusznie wysyłasz mu zdjęcie piersi, które tak dobrze zna, kiedy odbierasz go z lotniska samochodem, który sam dla Ciebie wybrał. Lubi brak pytań, który myśli, że fundujesz mu z powodu szacunku, chociaż podświadomie czuje, że interesuje Cie tylko jego portfel. Nie narzekasz, bo dzięki niemu wróciłaś do nauki, która pozwoli Ci znaleźć zatrudnienie jako pielęgniarka. On też nie kręci nosem, bo jesteś ładna, lubisz jego ciało, potrafisz słuchać i spełniać jego życzenia. Stałaś się jego prywatnym dżinem, zamieszkałym w lampie zwanej Londynem.



MOC | LINY



9 komentarzy:

  1. [Witam się serdecznie z nową, całkiem tajemniczą panią c: Życzę wielu wątków i ciekawych historii. Animizacja wyobraźni? Jak to konkretnie będzie działać? Czy Ruby będzie mogła wcielić się w rolę dobrej wróżki, która pośle nie jednego kopciuszka na bal? ^^
    W razie chęci na wątek zapraszam do mojego rudego aniołka, może uda nam się coś razem wymyślić c:]

    Alice

    OdpowiedzUsuń
  2. [Bardzo ciekawa pani, ale skoro pomysłów nie mam, a w wątkach bałagan to witam bardzo serdecznie i życzę dobrej zabawy.]

    Callahan

    OdpowiedzUsuń
  3. [Hej, pewnie, że mam ochotę na wątek! Ruby zapowiada się ciekawie, jej moc również jest naprawdę interesująca. Z największych pragnień Cecila, pewnie zobaczyłaby powrót do zdrowia jego brata, który byłby tylko i wyłącznie jego zasługą.
    Jestem za początkiem wątku, który proponujesz, Cecil może być za nią nieraz odpowiedzialny w laboratorium, ogólnie to nie byłby niemiły, jeśli ona nie byłaby niemiła, ale mógłby czasem prychać pod nosem, że mógłby robić w tej chwili coś ciekawszego czy coś w tym rodzaju. Jeśli masz ochotę, będzie mi oczywiście bardzo miło, jeśli zaczniesz, chyba, że chciałabyś coś jeszcze ustalić ;)]

    Cecil Hyde

    OdpowiedzUsuń
  4. [Hej! Nie bardzo wiem, co powiedzieć, bo karta mnie trochę zaskoczyła. I nie chodzi tu o negatywne odczucia, a właśnie coś innego. Opis trafia do czytelnika, przynajmniej do mnie trafił.
    Mam nadzieję, że będziesz się tutaj dobrze bawić. Życzę dużo weny i udanych wątków. A jeśli chcesz, zapraszam do mnie.]

    Antonio Vibora

    OdpowiedzUsuń
  5. [Ruby, I hope I see you, I've waited all this week for you to walk my way, your soul will capture me tak w ramach powitania, Ruby podoba mi się bardzo, karta jest króciutka i jest cudna, niby nie daje za dużo, a wciąga czytelnika i chce się więcej!
    Witam cię bardzo gorąco i i zdecydowanie zapraszam na wątek, jeśli będziesz mieć ochotę!]

    Sebastian Banewood

    OdpowiedzUsuń
  6. [ Cześć! Przybywam spóźniona troszeczkę, ale w końcu mogę odetchnąć po tym weselnym weekendzie i w końcu znalazłam chwilę, aby nadrobić tu zaległości. Karta ma taki urok w swej prostocie, że naprawdę zżera mnie zazdrość. W dodatku jest tak lekko napisana, że aż się robi szkoda, kiedy dociera się do końca, bo chciałoby się więcej :D W każdym razie mimo smutnego życia Ruby, przyjemnie się ją odbiera. Bawcie się dobrze! ]

    Aaron V.

    OdpowiedzUsuń
  7. [No cześć, z małym poślizgiem, ale wbijam! Przede wszystkim, mnie mimo wszystko jej imię bardzo dobre się kojarzy. Naprawdę! (jeśli można tak nazwać skojarzenie z grą "horrorem"...) W każdym razie, podoba mi się sposób, w jaki ją wykreowałaś. Jest taka inna, niesztampowa... i naprawdę mocna. Tzn, postać moim zdaniem bardzo oryginalna (powtarzam się) i nie mogę się nadziwić temu, jak ładna (sercem!... duszą... no...) Ci wyszła. Myślę nawet, że przy spotkaniu z moim panem miałaby malutkie problemy... chodzi mi o to, że Anubis tak naprawdę w pewnym sensie ma już tę schizofrenię (choć bliżej można by mówić o rozdwojeniu jaźni, acz też nie do końca, bo jego osobowości wiedzą, że wzajemnie istnieją). W każdym razie, grzebanie w jego umyśle, by poznać strachy i marzenia mogłoby się okazać dość dużą psychodelą... Aczkolwiek, jak mówiłam, pani naprawdę naprawdę cuuudowna! Gdybyście miały ochotę na jakiś wątek, śmiało walcie drzwiami i oknami. Ale ostrzegam, ostatnio trochę się lenię.
    Buzi♥]

    najgorętsza 1/3 administracji & Anubis Ahern

    OdpowiedzUsuń
  8. [Wydaje mi się, że twoja propozycja jest naprawdę dobra! Jest to najbardziej naturalna możliwość nawiązania znajomości przez nich, bez naciągania. Podoba mi się. Możemy, jak najbardziej spróbować :)]

    Antonio Vibora

    OdpowiedzUsuń
  9. [Hej, cześć! Ja, mój zapłon, lenistwo i Izzy machamy rączką!
    Schizofrenia na zawołanie jest dość przerażającą opcją. Mam nadzieję, że Ruby nie cierpi za bardzo. Jej imię skojarzyło mi się z piosenką Kaiser Chiefs i tekst wszedł mi do głowy tak samo, jak robi to Ruby. Dziewczyna wydaje mi się supermilutka mimo jej przeszłości i szkoda mi, że życie zapędziło ją akurat w taki zawód. Oby tylko On ją dobrze traktował!
    Życzę Ci dobrej zabawy u nas, wielu pomysłów, ciekawych wątków i czasu oraz chęci. <3]
    ta leniwa 1/3 administracji & Izzy Ahern

    OdpowiedzUsuń